6/4 i 4/6 we Włodawie i Leopoldowie

Dwa arcy trudne i emocjonujące spotkania rozegrali nasi drugoligowcy. Środa to wieczorne wyjazdowe spotkanie we Włodawie. Wynik do ostatniego meczu był nie do przewidzenia. Zaciętość i determinacja były widoczne w każdym pojedynku. Mecz Norberta z Arkiem Żukiem przy prowadzeniu naszego tenisisty 2/0 wydawał się zakończyć sukcesem, jednak Arek nie odpuszczał tak łatwo, wyrównał do stanu 2/2, jednak to Norbert okazał się lepszy wygrywając w piątym secie. Bartek i Kuba pewnie wygrywają swoje partie a Łukasz ulega w pięciosetowym meczu z Sylwkiem Włoszkiem. Gry podwójne to podział punktów między drużynami a druga odsłona meczu rozpoczęła się od porażek Bartka z Arkiem i Łukasza z Błażejem Warpasem. Norbert zdobywa oczko w meczu z Emilem Nowakiem a decydujący o wyniku mecz gra Kuba z Sylwkiem Włoszkiem. Przy prowadzeniu 2/0 naszego zawodnika wynik wydaje się być już pewny, jednak dopiero w piątym secie Kuba ustanowił wynik na 6/4. Już następnego dnia pojechaliśmy na kolejny mecz do Leopoldowa. Bardzo emocjonujące spotkanie, gdzie 7-meczy rozstrzygniętych zostało dopiero w piątym secie. Obie drużyny zaprezentowały bardzo wysoki poziom jednak to zawodnicy z Leopoldowa wydali okrzyk radości po ostatnim decydującym pojedynku Marcina Grzyba z Norbertem Jóźwiakiem. W pierwszym podejściu to nasza drużyna była na prowadzeniu. Punkty zdobyli Kuba, Łukasz i Bartek gdzie każdy Mecz zakończył się w piątym secie ale na naszą korzyść. Najbardziej zacięte spotkanie tego wieczoru rozegrał Bartek z Marcinem Grzybem za co należą mu się wielkie brawa. Norbert zmierzył się z Marcinem Kaznowskim, jednak podobnie jak rok temu nie mógł znaleźć sposobu na styl gry przeciwnika. Szkoda gier podwójnych gdzie zaliczyliśmy dwie porażki. Miłym akcentem tego wieczoru był przyjazd wielkiego fana tenisa stołowego Roberta Grabczaka, który w znany sobie tylko sposób rewelacyjnie poprowadzi)ł prezentację obu drużyn oraz całe spotkanie. Słowa podziękowania dla kibiców obu drużyn licznie przybyłych na mecz, a w szczególności dla tych którzy przyjechali z Lubartowa.