Dwa zwycięstwa w trudnych ligowych spotkaniach.

Niedzielę pełną wrażeń i emocji zafundowali nam nasi drugo i trzecio ligowcy podczas 10-kolejki spotkań, w której przyszło nam zmierzyć się z Błękitnymi Leopoldów i Kłosem Chełm. Wysokie zwycięstwo 9-1 z Leopoldowem w żadnym, ale to żadnym stopniu nie odzwierciedla tego co działo się faktycznie na parkiecie. Każdy zdobyty punkt należał do tych o których mówi się wyrwane i wypracowane. Przełomowym momentem były chyba gry deblowe przechylone na naszą korzyść, po których było jak by nieco łatwiej. Nieco – nie oznacza że mieliśmy zwycięstwo w kieszeni. Mile zaskoczył Daniel Jędryszka wygrywając z wczorajszym triumfatorem Grand Prix LZS z Niedźwiady Marcinem Grzybem. Norbert Jóźwiak jak zawsze widowiskowo dla oka rozgrywał swoje pojedynki. Dopiero wspaniałe dwa pierwsze sety w wykonaniu Jakuba Sagana pozwoliły nam spokojniej uwierzyć w zwycięstwo. Można śmiało powiedzieć że nasz Trener zagrał jak “Gladiator” nie dając żadnych szans przeciwnikowi. Mile zaskoczył również Bartosz Kowalczyk przegrywający 1-2 w setach gdzie na dodatek musiał wybronić 4 piłki meczowe. Sam chyba do tej pory nasz zawodnik nie może uwierzyć, jak to się stało że wyszedł zwycięsko z tej partii. Słowa podziękowania dla Błękitnych za stworzenie wspólnie z naszymi widowiska na bardzo wysokim poziomie, widowiska, które można śmiało określić spotkaniem kolejki. Po ostatniej zwycięskiej partii na rozgrzewkę wkroczyli nasi III-ligowcy, by po prezentacji jaka rozpoczęła się o godzinie 14.00 podjąć walkę z doświadczonymi zawodnikami z Chełma. Tylko Mateusz Baranowski jako kapitan naszej drużyny ustrzelił komplet tego dnia. Pozostali Łukasz Drzewiecki, Marcin Jaszczuk i Błażej Warpas zgubili po jednym punkcie, ale za to zrewanżowali się wszyscy trzej świetną postawą w grze podwójnej. Cały mecz zakończył się zwycięstwem 7-3 pozwalającym dopisać w tabeli kolejne bardzo cenne dwa punkty. Do końca rundy pozostało jeszcze po jednym spotkaniu w obu ligach, a potem czas rozmyślań i ustalanie strategii na mecze rewanżowe. Bardziej emocjonująco zapowiada się chyba walka o awans III-ligowców i pomimo przewagi punktowej nad Niedrzwicą i AZS Lublin niezwykle ciekawie przebiegać będą oba mecze jakie rozegramy na własnym parkiecie.