6,8 C
Lubartów
piątek, 19 kwietnia, 2024

Pierwsza rocznica śmierci Adama Płodzienia.

Rok temu 07 lipca 2017 roku dotarła do nas smutna wiadomość, że odszedł od nas nasz kolega, trener, i wybitny zawodnik Adam Płodzień. Dziś wspominamy to co zrobił dla naszego klubu, a ostatnimi laty dla tenisa stołowego na Lubelszczyźnie. Czasu nie da się zatrzymać, jednak można po sobie pozostawić wiele miłych chwil i wspomnień. I tak jest własnie tym razem, bo pamięć jest wieczna i trwa tak długo, dopóki jest w naszych sercach. Przypomnijmy sobie jeszcze raz, jak jeden z naszych klubowych kolegów wspomina zmarłego Adama Płodzienia……..

 

Swoją przygodę z tenisem stołowym rozpocząłeś Adasiu w barwach Lewartu Lubartów. Pierwsze kroki stawiałeś pod okiem Pana Leszka Wójcika, który zawsze podkreślał, że byłeś utalentowanym, pracowitym, sumiennym i ułożonym zawodnikiem. Dla młodszych zawodników, w tym i dla mnie zawsze byłeś wzorem do naśladowania, zarówno podczas treningów jak i zawodów. Twoje zaangażowanie w każdy trening, waleczność a zarazem spokój i opanowanie podczas zawodów przyczyniło się m.in. do zdobycia wspólnie z Jarosławem Waśkowskim wicemistrzostwa Drużynowych Mistrzostw Polski juniorów młodszych. Po opuszczeniu Lewartu Lubartów przez ponad dwie dekady reprezentowałeś inne kluby, w których osiągnąłeś wiele sukcesów, m.in. dwukrotne Mistrzostwo Polski z Baildonem Katowice (1991/92, 1995/96). Przed kilkoma laty wróciłeś do Lubartowa i zacząłeś szkolić dzieci i młodzież w klubach Lublina od razu stając się autorytetem dla podopiecznych. To do Ciebie ustawiały się kolejki chętnych młodych i starszych tenisistów, którzy pod Twoim okiem chcieli podnosić swoje tenisowe umiejętności. W 2012 roku powróciłeś do swojego pierwszego klubu Lewartu, gdzie po wielu latach, pod Twoją ręką odżyło szkolenie w naszym pawilonie a zawodnicy zaczęli dominować w całym województwie. Swoją miłością do tego sportu zarażałeś innych, a ogromną wiedzę i doświadczenie potrafiłeś  w przystępnej formie przekazać podopiecznym. Byłeś trenerem wymagającym, zawsze wymagałeś od podopiecznych czegoś więcej od przeciętności ale zawsze robiłeś to w sposób przyjazny i życzliwy. Owocem tego były medale na Mistrzostwach Polski Mateusza, Arka, Łukasza, Marcina i Bartka. Byłeś znakomitym zawodnikiem i trenerem ale przede wszystkim dobrym człowiekiem. Stawiałeś cele, mobilizowałeś do czynu, wprowadzałeś umiar i rozwagę, łagodziłeś spory. W 2015 roku odszedłeś do SMS Włodawa. Odchodziłeś z wielką nadzieją na spełnienie swoich marzeń i planów. I my głęboko wierzyliśmy, że odnajdziesz wreszcie spokój i radość, że uda Ci się wszystko POUKŁADAĆ, że powiedzie Ci się w życiu osobistym i zawodowym. I chyba tak się stało. Miałeś komu przekazywać wiedzę o ping pongu, otaczało Cię wiele życzliwych Ci osób. Los jednak okrutnie sobie zadrwił… Wiadomość o Twoim odejściu spowodowała w naszych sercach żal, smutek i pustkę. Odszedłeś zbyt szybko, Adasiu. Spoczywaj w pokoju.  Będziesz zawsze w naszych sercach. Do zobaczenia…

 

Taki był, a jego Duch niech nam towarzyszy.

Koleżanki, koledzy, zawodniczki i zawodnicy

Podobne artykuły

PHP Code Snippets Powered By : XYZScripts.com